„On tam podobno kiedyś na policji się sprzedał, ja taką osobą nie jestem” – SADEK o Amadeuszu Ferrari. WYWIAD [TYLKO U NAS]

O sytuacji, w której podczas wywiadu Amadeusz Ferrari uderzył Sadka piszą już media na całym świecie. Porozmawialiśmy z Sadkiem. Zapraszamy do lektury….

REDAKCJA: Jak Twoje samopoczucie? Jak się czujesz?

SADEK: Powiem Ci tak, no ogólnie dzisiaj dopiero zaczęła mnie głowa boleć nie? Przez chwilę miałem coś takiego, że po prostu tak mnie głowa bolała, że musiałem wziąć tabletkę, ale nic mi nie jest. Głowa przestała mnie boleć, usta przestaną mi puchnąć, tak naprawdę miałem tak jak mówię, sparaliżowane połowę ust, teraz już jest okej.

Mocno cię uderzył, co? Jak takie objawy w ogóle, bo ja tutaj kilka też z nim wywiadów oglądałam w między czasie żeby się jakoś ustosunkować do tego wszystkiego i on mówi, że on tylko użył 40% siły, że to w ogóle było muśnięcie.

Tak naprawdę nie wiem jaka jest jego stuprocentowa siła, ale widać w wywiadach, że to było wlecenie jak boksera, według mnie użył może nie całą siłę, ale na pewno było to mocne uderzenie z jego strony.

Wyglądało na mocne…

Ale powiem Ci, że według mnie przez tą adrenalinę po prostu wstałem, potem poszedłem na miasto, potem zaczęła mi morda puchnąć, ale tak naprawdę według mnie to było więcej niż 40%.

Ty w ogóle wiedziałeś za co oberwałeś, czy nie?

Początkowo jak dostałem to tak naprawdę, tak jak mówię, powiedziałem, że wszystko okej, a tak naprawdę no byłem zamroczony. Za co dostałem? Wydaje mi się, że za to po prostu, co skomentowałem podczas jak High League po rundkach Bomby z Ferrari wstawiłem, po prostu skomentowałem, to jak oni udostępnili w zdjęciach, że ta walka odbędzie się bez zasad. Ponieważ podczas całych rundek Ferrari mówił, że miał usiłowanie zabójstwa. Skomentowałem „Bomba nie bierz tej walki bez zasad ponieważ po Waszej walce, jak jemu coś się stanie to pozwie Cię o usiłowanie zabójstwa” Tak dla jaj napisałem i napisałem tam trochę wioski jakiejś i tyle nie.

On wszędzie się wypowiada, że obrażałeś mu rodzinę i jego. Ma na to jakieś dowody?

Nie ma dowodów. Nie ma broń Boże dowodów. Ja właśnie ustawiłem ostatnio relację, żeby pokazał mi skriny gdzie są jakieś rozmowy, gdzie są dowody jakieś, czy posty gdzie wjeżdżam mu na rodzinę. Ja jego rodziny nie wyzywałem, nie powiedziałem nic złego na jego rodzinę. W jednym wywiadzie on mówi, że ja go wyzywałem podczas Live Game, w drugim wywiadzie, że ja go wyzywałem podczas Fista, w trzecim wywiadzie, że ja mu wjeżdżam na rodzinę, dla mnie to jest zwykły po prostu farmazon. Ja tylko skomentowałem to, ja nie wiem czy on po prostu chce się popisać? Według mnie no raczej nie.. coś go tam musiało wkurwić, ale no według mnie to po prostu…

On cały czas chwyta się tej rodziny…

Tak jak powiedziałem. Niech on po prostu pokaże „skriny” gdzie wjeżdżam chociaż raz na jego rodzinę, a tak naprawdę gdyby to było w internecie napisane to by ktoś po prostu to znalazł, albo on by znalazł, a tak naprawdę nic takiego nie ma i tyle.

Jego linią obrony jest też to, że po uderzeniu Ty potem powiedziałeś, że Ci się należało, że go zaczepiałeś więc utwierdziłeś go w tym, że dobrze zrobił…

Po tym uderzeniu byłem tak zamroczony, że tak naprawdę co ktoś mi powiedział, to bym uwierzył, że napadłem na Polskę w 39, ale no rzeczywiście, to nie jest tak. Mi to chodziło też o to, że ja jestem, że mi się należało za to, że po prostu on mnie uderzył, ale nie należało mi się za to, że to zrobił. Mi chodziło o to, że miał powody.

Jest dużo różnych wersji. Na gali jak zapytali Amadeusza kogo on uderzył, to nie odniósł się do tego konkretnie tylko powiedział kogoś tam, jakiegoś koleżkę Bomby, Bomba zaprzeczył, powiedział, że to żaden koleżka, „kojarzę gościa” następnie, że zna Ciebie. Sporo różnych wersji.

Ja Ci powiem, że też ogólnie to widziałem, tego samego zdania jestem, że to mnie śmieszy troszkę, ale to i tak może po prostu wiesz, była konferencja, był panel Bomba tak powiedział…
Ogólnie była taka sytuacja, podczas konferencji: był w robocie (ojciec – przypis red.) i nagle kilkanaście osób gada (koledzy z pracy – przypis red.) ) , że Ferrari kogoś uderzył i nagle słyszy „Sadek” i normalnie, aż mu nogi zdrętwiały, bo nie widział tego nie?

No ja sobie wyobrażam…

Myślę, że to był szok, ale powiedziałem mu, że tak naprawdę nic mi nie jest no i tyle.

Ferrari podobno dostał kare finansową…

Dostał, tak, słyszałem.

Uważasz, że prawidłowo?

W sumie prawidłowo, ale to według mnie nie dostał kary finansowej za to, że mnie uderzył tylko za to, że mogło jemu coś się stać. Bo na przykład wypierdolił mi z bomby, mógł sobie coś zrobić z tą ręką do walki by nie doszło, a federacja byłaby po prostu w piździe.

Ferrari w wywiadach twierdzi, że według niego jesteście już kwita. On Ci oddał i już nic do Ciebie nie ma. Ty teraz udzieliłeś sporo wywiadów na ten temat, nie masz z tyłu głowy, że przez to co mówisz on będzie próbował się mścić, że może Ci zarzucić, że dalej ciągniesz temat, że zamiast od razu to wyjaśnić to dalej drążysz?

Ja tego tak nie zostawię ponieważ tak, jak powiedziałem ze względu na szacunek do federacji High League, ze względu na szacunek do Bomby nic po prostu dalej nie toczyłem tylko grzecznie sobie wyszedłem, chociaż wyszedłem z gali, z konferencji też byłem z kilkoma osobami, gdyby to nie było tak, że zaraz ma walkę, to naprawdę by dostał za swoje za to co zrobił. Ta złość tak naprawdę do mnie dociera dopiero teraz. Co wywiad pierdoli co innego, zachował się jak frajer, mieszkamy w tym samym mieście, na pewno nie raz się spotkamy jeszcze, uwierz mi, że o tym konflikcie będzie na pewno głośno przez jakiś czas.

Ale będziesz to chciał z nim wyjaśnić tak? Czyli załatwisz to prywatnie czy przez jakąś walkę ?

Na pewno tego nie zrobię tak, jak on to zrobił, z partyzanta czy coś, ja nie jestem za tym żeby rozwiązywać konflikty na ulicy ponieważ wyobraź sobie, byśmy się spotkali w klubie na Mazowieckiej w Warszawie, ja bym jemu wyjebał, uderzyłby głową w krawężnik i tak naprawdę mogłaby mu się stać krzywda. Jeżeli on będzie chciał to wyjaśnić możemy zrobić to w klatce, ale na pewno nie w tym roku, ani na początku pierwszego ani drugiego kwartału tylko później ponieważ ja mam inne walki, to nie jest tak, że mam już coś podpisanego, ale są rozmowy, tym bardziej, że Ferrari nie oszukujmy się jest dobrym zawodnikiem, szacunek dla niego naprawdę jaki progres zrobił, ale ja chcę się do niego dobrze przygotować i tyle.

W jednym z wywiadów Ferrari zapytany, czy jest świadomy, że za to co zrobił może iść siedzieć odpowiedział, że to jest forma promocji. Będziesz zakładał mu sprawę?

Pisało do mnie kilka kancelarii prawnych, że mogą mi pomóc uzyskać odszkodowanie, że to mogą być naprawdę różne pieniądze ponieważ ja byłem w okularach, stały uszczerbek na zdrowiu, psychiczne sprawy, tak naprawdę cały świat o tym mówi, depresja psychiatrzy wszystko, ale ja taką osobą nie jestem.

A faktycznie tak jest? Masz uszczerbek na zdrowi psychicznym?

Nie, ale te kancelarie powiedziały co można użyć po prostu, ale tak naprawdę ja taką osobą nie jestem żeby gdzieś go pozywać czy coś, on tam podobno kiedyś na policji się sprzedał, ja taką osobą nie jestem. Powiedzmy, gdyby mnie tak znokautował, że trafiłbym do szpitala musiałbym leżeć 3-4 dni to i tak i tak nic bym nie chciał od niego, żadnych pieniędzy czy go pozywać. Według mnie sprawa jest do rozwiązania w klatce, ale też na siłę się nie będę prosił. Jeżeli on stwierdzi, że sprawa jest zamknięta, dla mnie sprawa wtedy nie jest zamknięta i tyle.

Media chyba Was nakręcają wzajemnie?

Jak ja wyjechałem z konferencji mój telefon 3 razy się wyłączył z racji tego, że dostawałem tyle zapytań o follow, wiadomości, rodzina, znajomi, Instagram – wszyscy nagle wiesz, telefon 3 razy mi się zresetował.

Reasumując: Amadeusz uważa sprawę za wyjaśnioną Ty nie.

Tak, ja na pewno tego tak nie zostawię, ale też na pewno nie będę taką osobą jak on.

A co zrobisz jak on sobie odpuści i zostawi tą sprawę? Było minęło już nikt o tym nie będzie mówił. Będziesz dalej w sobie to mielił i wyczekiwał okazji?

Szczerze? On na pewno tego tak nie zostawi ponieważ już niedługo prawdopodobnie będę walczył z jego przydupasem, oni się smyrają razem po dupskach, z grubą świnią Puszbarberem i tak naprawdę ten temat będzie na pewno poruszany podczas konferencji.

Może kiedyś zawalczysz na High League?

Powiem Ci, że jest sporo takiej szansy, zobaczymy. Na razie tak jak mówię będę walczył z tą grubą świnią Puszbarberem, prawdopodobnie bo 99%, jakaś tam niepewność jest tak naprawdę w tym świecie do puki nie masz kontraktu. Czasami jak też masz kontrakt z federacją tak naprawdę nagle dostajesz innego rywala, więc ja po prostu idę przed siebie, od poniedziałku zaczynam treningi, wrzucam 5 bieg, uwierzcie mi, że jeszcze sprawię kilka niespodzianek w świecie freak fightów.
Dostaję bardzo dużo wiadomości pozytywnych, ale jeszcze więcej negatywnych typu grożenie śmiercią, że jeżeli dojdzie do mojej walki z Ferrari to nawet na konferencję nie dojadę, że będą skakać mi po głowach, że psa mi uduszą.. ale wiesz jest bardzo dużo pozytywnych wiadomości, za które bardzo dziękuję.

„CHCIAŁBYM BARDZO PODZIĘKOWAĆ LUDZIOM, KTÓRZY WYSYŁAJĄ MI WIADOMOŚCI I SĄ ZA MNĄ, NIE NADĄŻAM WSZYSTKICH CZYTAĆ I NIE ODPISUJE IM, ALE CHCIAŁBYM ŻEBY WIEDZIELI, ŻE MAM TO W SERCU TE WIADOMOŚCI LICZNE, KTÓRE DOSTAJĘ.”

W ogóle mój ojciec nie wiem czy wiesz, ale napisał do federacji po mojej walce jak przegrałem ze Świstem, że jest do niego następny w kolejce (śmiech) Nie wiem czy teraz nie zobaczymy walki Roślik kontra Sadowski (śmiech)
Mój ojciec też na przykład Murana ogląda, ale nie lubi, nie preferuje nie wiem czy nie zobaczymy zaraz że zaraz Sadowscy chcą z Murańskim hahah.
Starego Murana nikt nie lubi nie? Nikt, ale każdy mu walki daje i każdy go chce oglądać. To jest najlepsze nie?

Z czego to wynika?

Nie wiem, ale to tak jest. Tańcula nagrał też odcinek o tym, gdzie tam wspominają o tym. Szalony Reporter zapytał się Tańculi kim był ten gościu, Tańcula powiedział, że to był gościu, który chce dostać walkę, dostał walkę, ale nie dostał pieniędzy. Chuja oni wiedza tak naprawdę, nagrywają sobie te kurwa filmiki pierdolone, tak naprawdę liżą sobie też dupska nawzajem, co ja mogę powiedzieć na ten temat?

„To Szalony Reporter czekał jak ostatnia pizda po walce Murański z Tańculą, do Tańculi nic nie mam, ale ten Reporter jest jeszcze kurwa bardziej, ma jeszcze większe parcie na szkło kurwa od innych ludzi.”

Tak naprawdę Reporter czekaj sobie tam dalej kurwa pod oktagonem, może w przyszłości walkę dostaniesz.
I tak naprawdę jedyne z czym mogę się zgodzić to, że powiedzieli, że to było frajerskie zachowanie , a jeżeli chodzi o to co powiedział Reporter, że ja wpadłem tam żeby dostać, że dostałem walkę, ale bez pieniędzy, tak naprawdę mordo no.. czekaj sobie dalej pod oktagonem. Może Murański da Ci walkę i Tyle.

Dzięki za rozmowę. Powodzenia.

Dziękuję.

4 thoughts on “„On tam podobno kiedyś na policji się sprzedał, ja taką osobą nie jestem” – SADEK o Amadeuszu Ferrari. WYWIAD [TYLKO U NAS]”

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.